Willa Dąbrówka to doskonały punkt startowy. Stąd wyruszysz zarówno na krótki spacer po mieście, całodniową wycieczkę krajoznawczą, ale też prawdziwą górską wyrypę. Goście Dąbrówki często korzystają z cennych rad gospodarza, który jest emerytowanym przewodnikiem PTTK.
Gdzie najlepiej zacząć wędrówkę po Karkonoszach? Turyści zwykle wybierają przystanek Karpacz Biały Jar, bo tu zaczyna się większość szlaków turystycznych. Samych wariantów dotarcia stąd na Śnieżkę jest kilka, a przecież w tym paśmie nie brak innych, równie urokliwych miejsc, które też warto jest zobaczyć. To właśnie doskonała lokalizacja sprawia, że Willę Dąbrówka tak chętnie wybierają miłośnicy trekkingu.
Karpacz to miejsce, które upodobali sobie miłośnicy białego szaleństwa oraz innych aktywności zimowych. Nie może to dziwić, skoro w samym mieście oraz okolicy funkcjonuje dziś aż 25 wyciągów! Zapaleni narciarze, ale też mali saneczkarze z pewnością docenią sąsiedztwo znakomicie przygotowanych tras. Do popularnego ośrodka Winterpol można stąd dojść w zaledwie 7 minut.
Nawet największy fan wypoczynku na łonie natury ma czasem ochotę, by posiedzieć w klimatycznej knajpce czy odwiedzić sklep z pamiątkami. Chociaż otoczenie Willi Dąbrówka, sugeruje, że jesteśmy gdzieś na obrzeżach miasta, w rzeczywistości znajdujemy się blisko najbardziej reprezentacyjnej części Karpacza. Wystarczy zaledwie 7 minut, aby znaleźć się na tętniącym życiem deptaku, gdzie nie brak restauracji oraz sklepów i kolorowych straganów.
1 minuta pieszo
Pobyt w Willi Dąbrówka kojarzy się z dobrą zabawą, także dzięki ofercie gier plenerowych. Jeśli lubisz poznawać nowe miejsca, a do tego chętnie mierzysz się z łamigłówkami, spodoba Ci się nasz quest “Karpacz aktywnie i na sportowo” oraz przygotowany z myślą o gościach geocaching. Celem tych aktywacji jest odnalezienie ukrytego skarbu, a umożliwiają to podpowiedzi zawarte w rymowanych zagadkach. To doskonały pomysł na spędzenie popołudnia w gronie przyjaciół lub rodziny.
5 minut pieszo
W sąsiedztwie Willi Dąbrówka działa syntetyczne lodowisko, w którym naturalny lód zastąpiony został przez specjalne panele. To sprytny zabieg, dzięki któremu miłośnicy jazdy na łyżwach mogą oddawać się swojej pasji przez okrągły rok! Obiekt ten został zadaszony, więc wyjście na ślizgawkę będzie doskonałą opcją rezerwową, w przypadku załamania pogody. Najmłodszym z pewnością spodoba się kolorowe oświetlenie i doskonałe nagłośnienie hali.
20 min do wyciągu na Kopę + 1 h czarnym szlakiem
Dumnie wznosi się nad Karpaczem, przyciągając do miasta rzesze turystów górskich. Chociaż świetnie prezentuje się, gdy patrzymy nań z dołu, nie brakuje śmiałków, którzy chcą wspiąć się na jej charakterystyczny wierzchołek, ozdobiony futurystycznymi spodkami. W końcu to najwyższe wzniesienie Karkonoszy a przy okazji także… Czech! Mimo, że 1603 metry wysokości na doświadczonych bywalcach gór nie zrobią wrażenia, absolutnie nie należy jej lekceważyć. Śnieżka oprócz fantastycznych widoków (nawet na odległość przekraczającą 200 km!), słynie też z kapryśnej natury. To ponoć najbardziej wietrzne miejsce w Polsce.
5 min piechotą
Co powiesz na krótki spacer? Celem, który chętnie wybierają nasi goście, jest półkolista zapora na Łomnicy. Ta solidna tama mierzy aż 105 metrów długości i chroni Karpacz przed niebezpieczeństwem, czyhającym ze strony wartkiej, górskiej rzeki. Obiekt powstawał w latach 1910-1915, gdy mieszkańcy wciąż jeszcze mieli w pamięci tragiczną powódź z roku 1897.
10 minut piechotą
Chociaż Polacy pasjonują się skokami narciarskimi, tak naprawdę mało kto z nas miał okazję spojrzeć na świat z perspektywy belki startowej. Nasi goście mogą jednak zaspokoić swoją ciekawość. Zaledwie 10 minut od Willi Dąbrówka znajduje się skocznia narciarska “Orlinek”. Obiekt z olbrzymią metalową wieżą wybudowany został w roku 1978, a jego rekord - 94,5 m - od roku 2004 należy do Adama Małysza. Obecnie znajduje się tam punkt widokowy, więc można wspiąć się na górę i poczuć adrenalinę, jaka towarzyszy skoczkom.
40 min pieszo lub 5 min paralotnią
Wang uznawany jest za najstarszy drewniany kościół w naszym kraju, chociaż powstawał wiele kilometrów od obecnych granic Polski. Wzniesiony został na przełomie XII i XIII wieku w norweskiej miejscowości Vang i służył tamtejszym wiernym aż do XIX wieku. Gdy kościółek był już zbyt mały, jak na potrzeby macierzystej parafii, został… wystawiony na sprzedaż. Budowlę nabył król pruski Fryderyk Wilhelma IV. Świątynia została rozebrana i przetransportowana do Berlina, gdzie miała dołączyć do eksponatów tamtejszego muzeum. Ostatecznie trafiła do Karpacza i dziś należy do wizytówek górskiego kurortu.