“Muzea Karpacz”, czyli ekspozycje blisko Śnieżki

Z czym kojarzy się Karpacz? Przede wszystkim z pięknymi górami, bo to stąd zaczynają wędrówki turyści, wybierający się w Karkonosze i tu przybywają narciarze spragnieni szusowania. Chociaż szczyty dumnie wznoszące się nad miastem są najmocniejszym magnesem, nie tylko one przyciągają w te okolice poszukiwaczy atrakcji. Ciekawych miejsc nie brakuje też w samym mieście i nie chodzi tylko o słynną Świątynię Wang.

“Muzea Karpacz” – to fraza, którą często wpisują internauci planujący pobyt u stóp Śnieżki. Z pewnością nie ma w tym przypadku. Chociaż mowa o mieście, które liczy zaledwie 4,5 tysiąca mieszkańców, ciekawych wystaw jest tu naprawdę dużo, a ich tematyka może zaskakiwać różnorodnością.

Skąd czerpać wiedzę o regionie?

Jest taka grupa turystów, którym nie wystarczają ładne widoki. Są dociekliwi, bo chcą mocniej zagłębić się w historię i poznać specyfikę miejsce obranego za cel. Szukają zarówno istotnych faktów, jak i pikantnych ciekawostek. W Karpaczu mają oni ułatwione zadanie, bo tutejsze wystawy to skarbnica wiedzy o regionie. Wiedzy – co ważne – podanej w bardzo atrakcyjny sposób.

Muzea Karpacz: Karkonoskie tajemnice

Któż z nas nie lubi tajemnic? Te, którymi owiany jest region Karkonoszy, zyskały nawet swoje muzeum. I nie jest to zwykły obiekt! Forma, w jaką ubrano opowieści, zachwyca tak bardzo, że wspomniana wystawa trafiła na listę „7 Nowych Cudów Polski” w prestiżowym konkursie organizowanym przez “National Geographic”.

Co tak urzeka osoby odwiedzające ekspozycję? Z pewnością jest to niepowtarzalny klimat. Te tajemnicze podziemia zaaranżowane zostały przez światowej sławy artystów, więc scenografia musi robić wrażenie! Po drugie tematyka. Karkonosze to przecież region o pasjonującej historii, na gruncie której wyrosło wiele niezwykłych legend i przekazów. Po trzecie technologia. Chociaż nie wkracza ona na pierwszy plan, to jednak z jej pomocą karkonoskie opowieści zachwycają jeszcze bardziej.

W rzeczonych podziemiach spotkamy szereg ciekawych postaci: samego Władcę Karkonoszy, tajemniczego kostura, zapracowanych hutników szkła i zielarzy oraz poszukiwaczy minerałów. Wejdziemy też do komnaty Czterech Żywiołów, w której urzędują alchemicy. Do tego będziemy mogli poznać małych mieszkańców tutejszych gór, czyli karkonoskie owady. I tutaj musimy zakończyć wyliczankę, by nie zdradzić Wam zbyt wielu… tajemnic.

Muzea Karpacza: Multimedialne Muzeum Karkonoszy

Karkonoskie legendy wciągają, bo są przepełnione fantazją. Fanom historii do gustu przypadnie za to inna wystawa – Multimedialne Muzeum Karkonoszy. Tutaj czeka na nas pasjonująca podróż w czasie. Przechodząc przez 9 uporządkowanych chronologicznie sal, będziemy świadkami wielu wydarzeń, które odcisnęły swe piętno na Karkonoszach. Nowoczesne urządzenia sprawią, że poczujemy się jak naoczni obserwatorzy. Dopełnieniem tej niemal filmowej przygody, jest muzyka zaczerpnięta z najsłynniejszych hollywoodzkich produkcji.

Jak przebiega ten niezwykły szlak? Na wstępie należy skierować się do Machiny Wszech Czasu, gdzie zwiedzający poznają przewodników. W kolejnej sali zobaczymy, jak powstawały Prakarkonosze. Później, chociaż nie zmienimy lokalizacji, przeniesiemy się nad… Morze Kredowe. By ostudzić nieco rozpaloną wyobraźnie, udamy się do sali poświęconej epoce lodowcowej. Wreszcie przyjdzie czas na bliższe poznanie tutejszych mieszkańców. Służyć temu ma wizyta w Chacie Laboranta oraz spotkanie z Walonami. Na koniec wypada wpaść do naszpikowanego multimediami Studia 5. No i – aby się oderwać od  spraw przyziemnych – dobrze jest spojrzeć w kierunku karkonoskiego nieba. Jak podsumować tę niezwykłą podróż? W utrwaleniu wiedzy pomoże Multimedialna Makieta Karkonoszy.

Muzea Karpacz – gratka dla miłośników sportu

Karpacz bardzo mocno przyciąga osoby aktywne, a te powinny być zainteresowane ekspozycjami w Muzeum Sportu i Turystyki. Co można tutaj zobaczyć? Przede wszystkim  trzy wystawy stałe. 

Pierwsza poświęcona jest turystyce w Karkonoszach. Dzięki cennym eksponatom przeniesiemy się w czasy, gdy w góry jeszcze nie chodziło się dla rekreacji, ale w celach “zawodowych”. Poznamy tajniki pracy tutejszych górników, hutników, drwali, pasterzy oraz zielarzy. Dopiero po nich, na tych terenach pojawili się pierwsi turyści. O zwyczajach dawnych wędrowców dowiemy się ze starych rycin. Przekonamy się też, jak wyglądał ich sprzęt. Część ekspozycji poświęcona została Polakom, którzy wywarli wpływ na rozwój tych ziem. Postacią, którą autorzy chcieli szczególnie uhonorować, jest poeta Tadeusz Różewicz.

Tematem kolejnej wystawy stałej jest olimpizm w wydaniu zimowym. Nie mogło zabraknąć tu bobslejów oraz sanek, gdyż Karpacz uchodził przed laty za polskie centrum tych sportów. W muzeum znajdziemy też informacje o narciarstwie oraz alpinizmie. Jest również zabytkowy sprzęt, już na pierwszy rzut oka znacznie odbiegający od współczesnych standardów. Podziw wzbudza jedyna w Polsce kolekcja medali z zimowych igrzysk, z lat 1928-2018. Prawdziwą perełką jest krążek z pierwszej nowożytnej olimpiady, która odbyła się w roku 1896. 

Trzecia wystawa poświęcona została ochronie przyrody. Na niej zaprezentowano eksponaty ze świata karkonoskiej flory i fauny. Można tu również wzbogacić swoją wiedzę z zakresu geologii i poznać specyfikę tutejszego klimatu.

W Muzeum Sportu i Turystyki często organizowane są też wystawy czasowe o różnej tematyce. Niekoniecznie blisko związanej ze sportem.

Muzea Karpacz – wystawy pełne zabawek

Wyjście do muzeum może być ciekawą rozrywką dla rodzin z dziećmi. Tym bardziej, że w Karpaczu są ekspozycje szczelnie wypełnione zabawkami. Gdzie warto zajrzeć?

Miejskie Muzeum Zabawek

Miejskie Muzeum Zabawek pojawiło się na mapie Karpacza w roku 1995, dzięki decyzji Henryka Tomaszewskiego – legendarnego założyciela Teatru Pantomimy Wrocławskiej – który podarował swoją bogatą kolekcję tutejszej gminie. Od roku 2012 ekspozycja znajduje się w budynku, w którym wcześniej mieścił się dworzec. Najstarsze eksponaty mają około 300 lat. Zobaczymy tutaj zarówno figurki, które w XVIII wieku stanowiły wyposażenie bożonarodzeniowych szopek, jak i XIX-wieczne porcelanowe lalki i zabawki, które popularne były w poprzednim stuleciu. Co ciekawe, niektóre rekwizyty pochodzą z bardzo odległych zakątków świata: Japonii, Australii i Meksyku. Magiczny klimat tego miejsca to także zasługa niezwykłych gablot – zaprojektowanych i pomalowanych przez Kazimierza Wiśniaka – scenografa, malarza i kostiumologa, jednego z założycieli krakowskiego kabaretu Piwnica Pod Baranami. 

Prywatne Muzeum Techniki i Budowli z Klocków LEGO

Co jeszcze znajdziemy, po wpisaniu frazy “muzea Karpacz”? Na przykład Prywatne Muzeum Techniki i Budowli z Klocków LEGO. Legendarne klocki, chociaż dzisiaj mają mocną konkurencję w postaci gier komputerowych, nadal potrafią wciągać i zachwycać. W końcu doskonale rozwijają wyobraźnię i pozwalają materializować własne pomysły. Na co możemy tu liczyć? Właściciele muzeum obiecują “najbardziej interaktywne spotkanie z klockami”. Na dwóch piętrach obejrzymy makiety z ciekawymi budowlami, wzniesionymi właśnie z LEGO. Nie brak też atrakcji multimedialnych. 

Muzeum Konsol Gier Video

Znajduje się w tym samym budynku, co Muzeum Klocków i może wzbudzać równie duże emocje. Muzeum Konsol Gier Video reklamuje się, jako pierwsza tego typu ekspozycja w Polsce. Spotkamy tam eksponaty, które u nieco starszych zwiedzających mogą uruchomić galerię wspomnień, w której pojawią się opowieści o pasjonujących rozgrywkach i zarwanych nocach. Dla młodszych będzie to ciekawa lekcja historii. Fascynująca, bo dotycząca sfery, z którą mają styczność na co dzień. Najstarsze z prezentowanych tu urządzeń mają około 40 lat i dziś mogą wywoływać uśmiech na twarzy.

Inne wystawy, które warto zobaczyć 

Czy to wszystko, co mieści się w kategorii “muzea Karpacz”? Zdecydowanie nie, bo przecież ciekawe ekspozycje nie muszą mieć w nazwie słowa “muzeum”. Oto kilka wystaw, które może nieco odbiegają od charakteru tej instytucji, ale też warte są naszej uwagi.  

Sala Kolejnictwa 

Chociaż oficjalna nazwa jest inna, to miejsce możemy chyba określić jako filię muzeum. Karpacz, choć obecnie nie docierają tu żadne pociągi, nawiązał bowiem współpracę z Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej. Jej efektem jest powstanie Sali Kolejnictwa z rekwizytami wypożyczonymi przez jaworzyńskiego partnera. Co ciekawe, zbiory wciąż się powiększają, także za sprawą rekwizytów przynoszonych przez mieszkańców regionu, a czasem również turystów. Ekspozycja znajduje się w dawnym budynku dworca i sąsiaduje z Miejskim Muzeum Zabawek. 

Świat Kolejek

To miejsce także nie do końca wpisuje się w definicję muzeum. Karpacz może się bowiem pochwalić ekspozycją pokazującą współczesny świat w miniaturze. Chociaż kolejki są tutaj motywem przewodnim, to zadbano o dokładne odwzorowanie całego otoczenia. Mknące po torach składy z wagonikami – oczywiście – wzbudzają największą ciekawość. Ale uwagę przyciągają też małe domki i modele aut. Największą atrakcją jest chyba to, że można na moment przejąć stery i zarządzać ruchem pociągów lub zostać operatorem dźwigu. 

Gdyby tego było mało, tuż obok czeka kolejna niespodzianka. Za sprawą zaawansowanej technologii. tworzącej wirtualną rzeczywistość, można poczuć emocje towarzyszące przejażdżce prawdziwą górską kolejką. Inną propozycją, jest wirtualna panorama Karkonoszy. Zagramy tu też w gry multimedialne oraz spotkamy bohaterów bajek i filmów.

Galeria Szkła

W Karkonoszach istniały niegdyś znane huty szkła. Tę tradycję przypomina wystawa, prezentująca kolekcję pani Doroty Dedo-Wawrzyniak. Imponujących rozmiarów zbiór – składający się z kilku tysięcy eksponatów – jest efektem wieloletnich poszukiwań, prowadzonych na jarmarkach i pchlich targach oraz w internecie. Szklane rekwizyty czarują fantazyjnymi kolorami oraz nieszablonową formą. Są tu wazony, dzbany, butle, bomboniery, kielichy, patery, misy, karafki, świeczniki, przyciski do papieru oraz wiele innych artykułów o charakterze użytkowym. Nie znajdziemy tu rzeczy nowych. Najstarsze szklane cudeńka pochodzą z XIX wieku, najmłodsze mają około 30 lat. Co ciekawe, ta wyjątkowa galeria znajduje się w prywatnym mieszkaniu, a właścicielka swoją przebogatą kolekcję bezpłatnie udostępnia zwiedzającym.